Nienawiść-
krótkie słowo, tak często wypowiadane, a nadal nie wiemy co oznacza. Tak często
mówmy że nienawidzimy pracy, szefa, sąsiada czy choć by kota który wybiegł nam
na ulicę. Dla nas to pusta nic nie znaczące słowo.
Jednak jest
pewien młody czarodziej dla którego ten krótki wyraz jest najgorszym
przekleństwem i nieodstępującym go na krok uczuciem. Jest dla niego przekleństwem
bo tylko tyle jest zawsze w stanie powiedzieć swojemu ojca –Nienawidzę cię- to
właśnie jest najlepszym odwzorowaniem jego uczucia wobec ojca i dużej części
osób która go otacza. Jednak Draco Malfoy jest pełen sprzeczność, a każdy wie
że przeciwieństwem nienawiść jest miłość-dwa różne bieguny zamknięte w jednym
ciele- on nie wierzył że potrafi kochać, jednak była jedna, jedyna osoba na
świecie którą kochał, a była nią jego matka. Kochał ją nie wiedząc o tym, mimo ,że
tylko ona go wspierała, potrafiła okazać
ludzkie uczucia, wesprzeć w trudnych chwilach czy pomóc dokonać właściwego
wyboru. Wydawało mu się że nic do mniej nie czuje, jednak przyszedł moment w
którym człowiek-jeśli można było go tak nazwać-powierzył Draconowi ważną misje.
A on odmówił. Czarny Pan wdarł się do tego zaledwie siedemnasto-letniego umysłu
i odszukał uczuć i wspomnień wskazujący że to jest jedyna osoba którą kochał.
Czarnoksiężnik wyciągną na środek sali zapłakaną kobietę i przyłożył różdżkę do
jej piersi. W młodym Malfoyu coś pękło i zdał sobie sprawę z uczucia którym
darzył matkę. Mimo wielu usilnych sprzeciwów które udało jej się wypowiedzieć, jej
syn Draco Malfoy zgodził się wykonać powierzona mu misje bo wiedział że inaczej
jego matka zostanie zabita, a on utraci jedyną osobę do której czuje coś innego
niż nienawiść.
Czy uda mu
się wypełnić misje? Czy straci ostatnią osobę która kocha? A może pozna jeszcze
inne uczucie? Albo sam zginie…
Na te pytanie
nikt nie potrafi odpowiedzieć bo jego historia dopiero się zaczyna.
~ * ~